8 krytycznych momentów w związku związek by Mariusz - 24 czerwca, 202521 października, 20250 Z pozoru wszystko gra. Macie wspólne śniadania, Netflixa na wieczór i swoje przytulne rytuały. Ale… prawdziwe testy związku przychodzą niespodziewanie. W chwili gdy jesteś osłabiony, przeżywasz kryzys. I tylko od Was zależy, czy przejdziecie przez to razem, czy osobno. Ostatnimi czasy rozpada się coraz więcej związków. Dlatego koniecznie zobacz ten artykuł aby uchronić się od zerwania jeśli Twój związek wisi na włosku albo masz dziwne poczucie że „coś jest nie tak„. Oto 8 krytycznych momentów w związku, które potrafią wszystko zmienić: #1 PIERWSZY POWAŻNY KONFLIKT Nie chodzi o sprzeczkę o to, kto kupi mleko. Chodzi o pierwszy prawdziwy zgrzyt. Taki, gdzie emocje grają jak orkiestra w finale symfonii. Tutaj facet często się wykłada. Albo robi z siebie ofiarę i ucieka w milczenie. Albo odpala agresję i robi z domu pole bitwy. Obie opcje to porażka. To moment, w którym uczysz się jednej rzeczy: jak kłócić się konstruktywnie. Bez wyzwisk, bez wycieczek osobistych. Z szacunkiem, nawet jak jesteś wkurzony. #2 KRYZYS SEKSUALNY Zaczęło się od ognia, nocy bez snu i „nie mogę się Tobą nacieszyć”. Po czasie… seks staje się rzadkością. A czasem obowiązkiem. To moment, gdzie wielu facetów się zatrzymuje i myśli: „Może już nie jestem atrakcyjny?” albo „Pewnie ma kogoś”. A wystarczy być bardziej obecnym. Znów Ją zauważyć. I pogadać z nią jak z kobietą, nie współlokatorką. Dla wielu kobiet seks jest ważniejszą częścią związku niż Nam facetom się wydaje… #3 DZIECKO Narodziny dziecka to jedno z największych wyzwań, jakie mogą Was spotkać. To już nie jesteście tylko Wy – pojawia się ktoś, kto potrzebuje Was 24/7. Nagle wszystko się zmienia: brak snu, brak seksu, zmiana priorytetów, inne podejście do czasu wolnego. Największy błąd? Uznanie, że „to przecież normalne, że przez jakiś czas związek nie istnieje”. Otóż nie. Właśnie wtedy trzeba się jeszcze bardziej starać. Czasem wystarczy 15 minut dziennie tylko dla siebie. Albo krótka rozmowa o czymś innym niż pieluchy. Dziecko nie rozwala związku. Brak umiejętności ogarnięcia nowej rzeczywistości – już tak. Jeśli chcesz, by Twoja kobieta była nie tylko matką, ale nadal Twoją partnerką – musisz stanąć na głowie żeby dostosować się do nowych warunków. Inaczej będziesz kolejnym alimenciarzem, który nie mieszka z własnym dzieckiem. To przerażające i trudne, ale taka jest prawda. #4 BUDOWA DOMU / urządzanie mieszkania Budowa domu to nie jest tylko cegła na cegle – to prawdziwy test charakterów i współpracy. Nagle się okazuje, że trzeba podjąć tysiąc decyzji. Gdzie ma być kuchnia? Jakie płytki? Ile chcemy wydać na łazienkę? I wiesz co? Jeśli nie ogarniacie tematu wspólnie – zaczyna się rozpad od środka. Miałem kumpla, który budował dom z narzeczoną. Każda decyzja była polem bitwy. On chciał nowocześnie, ona klasycznie. Ona chciała kredyt na 30 lat, on po 5 latach spłacić całość. Nie umieli rozmawiać, więc budowa zamiast ich połączyć, rozbiła ich związek. Budowa domu to idealny moment, by się nauczyć jednej rzeczy: razem planujemy, razem decydujemy, razem rozwiązujemy konflikty. Albo ten etap Was zbuduje – albo rozwali. #5 Uciążliwa „Mamusia” lub „zatroskany” kolega czyli RODZINA I PRZYJACIELE WKRACZAJĄ DO GRY Pewnie słyszałeś te wszystkie kąśliwe żarty o teściowych 🙂 skądś się jednak biorą :D. Teściowe generalnie nie są takie złe jak wie się jak się z Nimi obchodzić i trzyma się nerwy na wodzy. Ale jeśli któraś z tych rzeczy zawodzi albo trafisz na wyjątkową bestię (oczywiście żartuje) to sprawy mogą przybrać niebezpieczny obrót. Nagle okazuje się, że nie jesteś tylko z nią. Jesteś też z jej mamą, jej przyjaciółkami, jej opiniami o tym, jak „facet powinien się zachowywać”. Nagle okazuje się że ktoś inny z „tylnego siedzenia” decyduje o Twoim życiu. Jeśli nie potrafisz postawić granic z klasą i spokojem, możesz obudzić się w związku, w którym to teściowa trzyma Cię za ja… A to nie jest dobre. Nie na dłuższą metę. Teściowe jednak (w większości) nie są takie złe, bo ich nadgorliwość wynika z miłości do córki i chcą dla Niej jak najlepiej. Jak czuje że z Tobą jest jej dobrze – będzie chciała mieć z Tobą dobrą relację i nie narzucać Ci się aż tak. Gorzej wygląda sytuacja gdy kobieta ma „przyjaciela” lub „toksyczną przyjaciółkę” z którym spędza za dużo czasu i który pcha wam się w życie… Miałem nie tak dawno temu kursanta, któremu kobieta wyskoczyła z tekstem że „<imię przyjaciela> X twierdzi że powinieneś częściej zabierać mnie na kajaki jeśli naprawdę Ci na mnie zależy”. Pies z tym czy miał rację czy nie. Samo to że w Jego związku pojawił się inny facet, który nagle zaczął mieć wpływ na Jego kobietę jest niepokojący. Ale moment w którym WBREW SWOJEJ WOLI dostaje się pouczenia od „toksycznego kolegi” jak ma się traktować własną kobietę jest już sytuacją chorą. Nie można wtedy pozwolić żeby ta toksyczna osoba podzieliła Cię z kobietą. Nie możesz dać się ponieść emocjom i popłynąć… Na szczęście powyższa historia ma szczęśliwe zakończenie, bo ów człowiek odezwał się do mnie, pracowaliśmy indywidualnie. Po kilku tygodniach wytężonej pracy udało się zabezpieczyć Jego związek a później nawet doprowadzić do sytuacji że zablokowała swojego „życzliwego” kolegę. Ale ile zdrowia i nerwów stracił na tym mój kursant to tylko On wie. Na pewno od tej sytuacji stał się lżejszy o 8 kg – tyle schudł ze stresu (pozwolił mi o tym wspomnieć w artykule) i tylko na czasowych konsekwencjach zdrowotnych się skończyło. Ale ileż jest osób które w takich chwilach dają się ponieść emocjom i dochodzi do najgorszego? #6 ZMĘCZENIE MATERIAŁU Każda para ma moment, w którym „jest dobrze, ale… jakoś tak nijako”. Przestajecie się starać. Jest wygodnie, ale nie ma emocji. To najgroźniejszy moment, bo kobieta ma poczucie że już się Nią nie interesujesz albo masz jej dość. Wtedy właśnie pojawia się pokusa zdrady. Albo wycofania się w świat pracy, hobby, ekranów. Jedno pytanie może wiele zmienić: „Co możemy zrobić, żeby było między nami znów tak, jak na początku?” Musisz zadbać o Nią i Jej potrzeby. Mówię o tym w szczegółach tutaj. Musisz jednak zrozumieć mechanizm działania i dostosować to konkretnie do swojej sytuacji i Twojej kobiety – tutaj „gotowce” i suche schematy nie działają. Istnieją co prawda psychologiczne sztuczki pomagające odzyskać Ex, są również pomocne w ratowaniu związku. ALE kluczowe jest dostosowanie to do Twojej sytuacji i wyciąganie wniosków. Dopiero wtedy trafia to do kobiety jak należy i otwiera się na Ciebie. #7 MOMENTY SŁABOŚCI Depresja. Wypalenie. Choroba. Kryzys wiary w siebie. W związku prędzej czy później przychodzi moment, kiedy jedno z Was po prostu się sypie. I wtedy pytanie brzmi: czy umiesz być wsparciem, nawet jak sam nie masz siły? Czy potrafisz być cierpliwy, kiedy nie wszystko jest „miło i przyjemnie”? Właśnie wtedy buduje się zaufanie i prawdziwa bliskość. #8 ANGAŻUJĄCA PRACA, WYPALENIE ZAWODOWE Kariera potrafi wciągnąć jak bagno. Nagle siedzisz po 12h dziennie w pracy, a jak wracasz – jesteś zombie. I nawet jak to robisz z najlepszych intencji („dla rodziny, dla lepszego życia”), to Twoja kobieta może się czuć po prostu… pominięta. Miałem klienta, który pracował jako menedżer IT. Praca po 60-70h tygodniowo. Pensja ogromna, dom z ogrodem, dwa auta. A relacja? Leżała. Jego żona powiedziała mu: „Wiesz, wolę mniej pieniędzy, a więcej Ciebie”. To był kubeł zimnej wody. Angażująca praca to nie problem – problemem jest brak balansu. Bo wiesz… jak nie masz czasu na związek, to znaczy, że go tracisz. I potem nie pomoże ani kasa, ani awans. Co Ci po pieniądzach, których nie masz z kim wydawać? Związek to nie film, gdzie wszystko się samo układa. Ale te krytyczne momenty, jeśli przejdziesz je świadomie, potrafią zrobić z Was tak zgraną parę, że inni będą się pytać: „Jak Wy to robicie?”. Aby jednak trafić do kobiety nie wolno „jechać schematem” czy robić coś co do Ciebie nie pasuje. Aby zadziałać skutecznie trzeba wszystko dostosować konkretnie do Twojej kobiety, uwzględniając jej potrzeby i błędy jakie popełniłeś. Dopiero wtedy sytuacja zaczyna wychodzić na prostą. A trochę o tym wiem pomagając w temacie już od ponad 12 lat 🙂 Masz jakieś wnioski? Zostaw je w komentarzu poniżej: Podziel się: Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Powiązane Share on Facebook Share Share on TwitterTweet Share on Pinterest Share Share on LinkedIn Share Share on Digg Share